U12M: ZACZYNAMY OD PRZEGRANEJ Z PIOTRÓWKĄ

Za nami pierwszy mecz w tegorocznych rozgrywkach cyklu U12M WOZKosz (chłopcy z rocznika 2010 i młodsi). Przeciwnik był wymagający, a mimo to poszło nam naprawdę nieźle. Chłopcy byli waleczni, mieli ciekawe pomysły w ataku, dobrze pracowali w obronie. Oby tak dalej!

Mecz lepiej rozpoczęli nasi goście prowadząc po pięciu minutach 9:2. W kolejnych minutach naszym podopiecznym szło już dużo lepiej. Poczuli się pewnie na boisku. W pewnym momencie prowadzenie rywali stopniało do 1 punktu. Chłopcy ciężko pracowali w obronie. Zbierali dużo piłek, zarówno na swojej, jak i na tablicy rywali. Dobrze biegali do ataku. Ostatecznie w połowie spotkania, po wygraniu drugiej odsłony (13:10), traciliśmy do Radomian 5 punktów (22:27). Po zmianie stron nadal szło nam naprawdę nieźle. Dwie minuty przed zakończeniem tej części meczu nadal byliśmy tuż za rywalami (34:40). Niestety potem nastąpiło kilka fatalnych minut. Na przełomie trzeciej i czwartej kwarty reprezentanci Piotrówki zdobyli aż 21 punktów tracąc ledwie 6. To oczywiście przekreśliło w praktyce nasze szanse na zwycięstwo. Nie oznaczało jednak, że się poddajemy! Chłopcy nadal dzielnie walczyli i systematycznie odrabiali straty. Ostatecznie udało się nam zejść do 16 “oczek”.

Podsumowując były to bardzo udane zawody, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że był to debiut chłopców w tym sezonie. Nasi wychowankowie pokazali, że potrafią być skupieni, robić na boisku dużo bardzo pozytywnych rzeczy. Walczyli w obronie, nie pozwalali na łatwe zdobycze punktowe. Bezpardonowo walczyli na tablicach i wykorzystywali ten fakt do wyprowadzania skutecznych ataków.

Jedna sprawa rzuca się jednak w oczy: fatalna (!!!) skuteczność z linii rzutów wolnych. W meczu, który przegraliśmy 16 punktami nasi chłopcy spudłowali aż 25 z 34 rzutów z linii! Oczywiście będziemy nad tym elementem pracowali. Warto jednak podkreślić, że rzuty wolne można ćwiczyć bez trenera, a jednocześnie ciężko wygrać z kimkolwiek – szczególnie z takim zespołem jak radomska Piotrówka – kiedy nie wykorzystuje się rzutów podczas których wykonywania nikt nas nie kryje!

Jesteśmy na właściwej drodze! Kolejny mecz już za dwa tygodnie. Tym razem to my wybierzemy się “w gości”. Zagramy z Polonią Warszawa w historycznej hali przy ul. Konwiktorskiej 6.

Nie wymięka! Białołęka‼️??